19 maja 2014

Marek Wykowski

Idę za ciosem w podtrzymywaniu przy życiu martwego bloga poprzez prezentowanie moich fotograficznych idoli. Postaram się to robić co poniedziałek.

Dziś Marek Wykowski (rocznik 1975?). Natknąłem się na jego zdjęcia przypadkiem jakieś pięć lat temu na filckrze i od tego czasu jest dla mnie najwybitniejszym żyjącym polskim fotografem. Wiem, że to mocno brzmi i do tego szeregowanie artystów w rankingi jest idiotyzmem, a jeszcze większym dzielenie ich wg miejsca urodzenia, ale gdy na potrzeby tego bloga próbowałem sobie w myślach stworzyć jakąś listę fotografów, których najbardziej cenię  to on z Polaków wylądował na szczycie.
Bardzo mało o nim można znaleźć informacji, nie widziałem go w żadnej drukowanej antologii (znaczy nie zapisał się do ZPAFu ;) ), właściwie istnieje tylko na flickrze i to niestety w małej rozdzielczości, a ponoć fotografuje na slajdach Pentaxem 67 więc pewnie w druku byłoby przepięknie. Wrzucę tu tylko parę zdjęć z projektu silesian ballad*, bo od nich zacząłem go poznawać, ale jego inne projekty z Północnej Afryki i z Niemiec też są urocze.

krajobrazy

(13) katowice

(14) katowice

(15)

(29) katowice

(44) sosnowiec

(45) zabrze

(60) chełmek

(63) gliwice

(68) paniówki

(72)

(74) ruda śląska

(77) modlnica

Ludzie

(1) chorzów

(12) sosnowiec

(19) zabrze

(64) zabrze

(78) zabrze
* pewnie dla Ślązaków będzie niemałym zgrzytem, że pochodzący z Krakowa Wykowski przesunął granice Śląska za Brynicę... czasem bardzo daleko za Brynicę

Brak komentarzy: