11 maja 2014

Richard Renaldi - Touching Strangers

Skoro ostatnio nie robię żadnych własnych projektów, to żeby blog nie umarł będę w najbliższym czasie przedstawiał tu swoich fotograficznych idoli i do tego postaram się żeby to byli tacy, którzy są jeszcze żywi :) dorzucam więc do artykułów taga fotografowie (klikając w prawej kolumnie można sobie dzięki temu wyodrębnić tylko te posty) - mam nadzieję, że żaden nie poczuje się obrażony, ale termin 'fotograficy' został wymyślony przez miłośników wąchania własnych pierdów w ZPAFie i mam na niego alergię.

Jako pierwszy Richard Renaldi, Amerykanin, rocznik 1968. Właściwie to jedna jego, niedawno zakończona seria: Touching Strangers. Richard ustawiał swoją kamerę wielkoformatową w jakimś miejscu a następnie zaczepiał obce osoby by zapozowały. Zawsze przynajmniej dwie, wzajemnie sobie obce osoby. Modele z łapanki widzą się po raz pierwszy w życiu i pozując mają się dotknąć, wielka bariera w zachodnim społeczeństwie. Efekt na zdjęciach genialny.












Brak komentarzy: